Wczoraj był ciężki dzień.
Wypoźyczyłyśmy samochód .
No i zaczął się stress-nie dosyć , źe ruch lewo strony, to jeszcze trzeba opanować ,biegi/ inny układ niź u nas/ i z lewej strony i wiele innych drobnych róźnic. Ale dałyśmy radę, zakupy jedzenia
ruszamy w trasę
pierwsze kangury-wallabie
i białe kakadu
nasz pierwszy kemping
i znowu kakadu
Aligator river
tak tu trzeba się ubierać , bo muchy nie dają spokoju
Mamukala-największe siedlisko ptaków w Australii
w markecie i w drogę.Jedziemy najpierw do parku Kakadu.Największy i najbardziej znany park w Australi , ośrodek kultury Aborygenów.
Hej! Trzymajcie się Dziewczęta!!! Szerokiej drogi!!! Czekam na więcej wieści!!!
OdpowiedzUsuń:-)
iwona
Super zdjęcia!!! Park Kakadu widziałam "z lądu", z góry wygląda naprawdę imponująco!!! Janka martwiła się, że będzie marznąć, a tym czasem... Kurcze, mam nadzieję, że mnie nie przeklina, że radziłam Jej zabrać coś ciepłego :-) W Kathrine polecam spływ kajakiem rzeką. Janka ma wprawę!!! :-) Czekam na Wasz powrót i opowieści!!! Uściski! - Iwona K.
OdpowiedzUsuń